Z najnowszych badań wynika, że w zeszłym roku na świecie przeprowadzono ponad 20 milionów operacji plastycznych.

Obecnie operacje plastyczne przeprowadza się głównie w celu poprawy własnego wyglądu. Powiększamy sobie piersi, operujemy nosy, odsysamy zbędny tłuszczyk. Czy jednak zawsze chodziło tylko o urodę? Tak jak wszystko inne na świecie, chirurgia plastyczna ma swoją własną, niepowtarzalną historię.

Podczas trwania I Wojny Światowej, żołnierze walczący na froncie odnosili liczne rany. W efekcie kończyło się to oszpeconymi twarzami i rozległymi obrażeniami całych ciał.  Lekarz Harold Gillies wiedział, że tego typu ran nie da się wyleczyć dotychczas znanymi metodami. Zaczął on więc eksperymentować i pracować nad nowymi technikami leczenia oszpeconych żołnierzy. Opracował on metodę polegającą na pobieraniu zdrowej skóry z nieuszkodzonych części ciała takich jak np. uda i przeszczepiał je w twarze rannych partyzantów celem rekonstrukcji. Mimo że efekty jego zabiegów wyglądały dosyć dziwacznie, to pozwalały wrócić mężczyznom do w miarę normalnego życia. Podczas trwania samej bitwy pod Sommą w 1916 roku, Gillies przeprowadził operacje na ok. 2000 żołnierzach. Po powrocie do Anglii mógł spokojnie kontynuować swoje badania. Wówczas na 5000 mężczyzn przeprowadził ponad 11000 operacji.

Były to początki chirurgii plastycznej. Na krótko po powrocie Gilliesa do Angli, znany aktor kina niemego Rudolph Valentino poddał się korekcji sterczących uszu. Zaraz po nim aktorka Gloria Swanson stała się pierwszą gwiazdą, która poddała się zabiegowi liftingu twarzy. Niestety kolejny lifting twarzy przeprowadzony u aktorki Mary Pickford pokazał, że technika ta jest jeszcze bardzo słabo rozwinięta. Podczas zabiegu doszło prawdopodobnie do uszkodzenia jakiegoś nerwu przez co Pickford nie mogła się więcej uśmiechać.

Wielkimi krokami zbliżała się jednak II Wojna Światowa. To właśnie wydarzenia z tamtych lat pozwoliły uczniom Harolda Gilliesa na doskonalenie technik chirurgii plastycznej. Szczególnie przyczynił się do tego Acrhibald Mclndoe, który uskutecznił metody leczenia mocno poparzonych żołnierzy podczas trwania Bitwy o Anglię. Martwił go jednak wygląd pacjentów po operacji. Zaczął zadawać sobie pytanie o to jak oszpecona twarz może wpływać na samopoczucie leczonego.

McIndoe nie był jednak jedyną osobą, którego martwiła estetyka. Brazylijczyk Ivo Pitanguy po ukończeniu kursów w Zjednoczonym Królestwie, powrócił do Rio de Janeiro gdzie zaczął pomagać ludziom jako chirurg plastyk. Dzięki jego niebywałym umiejętnościom, wkrótce okrzyknięto go „Michałem Aniołem skalpela”.

Pitanguy pewnego dnia zapytany o to dlaczego został chirurgiem plastycznym odpowiedział: „ Chirurgia estetyczna przynosi ukojenie ludziom zdradzonym przez naturę”.

Twierdził on, że chirurgia plastyczna może leczyć dolegliwości takie jak niska samoocena i kompleksy. Według niego te czynniki przyczyniły się do wykonania przez niego prawie półtora miliona zabiegów w przeciągu zeszłego roku.

Jeśli chodzi o chirurgię plastyczną, to nikt nie może równać się z mieszkańcami Korei Południowej. Według badań, ponad 50% Koreanek w wieku 20-30 lat poddało się przynajmniej jednej operacji plastycznej. Najpopularniejszym zabiegiem okazała się operacja oczu polegająca na rozszerzeniu powiek, tak aby uzyskać bardziej zachodnią urodę. To jednak nie koniec! W tamtejszej kulturze normą jest to, że w nagrodę za ukończenie szkoły ojcowie fundują swoim córkom lifting twarzy. Ma to na celu zwiększenie ich szans na rynku zawodowym i szczęśliwsze życie miłosne.

W Irlandii z kolei, gdzie biznes chirurgiczny kwitnie, najpopularniejszym zabiegiem jest powiększanie piersi. Szacuje się, że tamtejszy rynek wart jest ok 50 milionów euro i wykazuje tendencje do wzrostu.

Do tego wszystkiego dochodzą zabiegi korekcji nosa, botoks, liposukcja, abdominoplastyka i liftingi.

Jednak nie tylko kobiety interesują się operacjami związanymi z biustem. Zanotowano przypadki wielu mężczyzn, którzy chcieliby zredukować swoje męskie piersi czyli tzw. ginekomastię.

Przez 100 lat chirurgia plastyczna uległa wielu zmianom. W dzisiejszych czasach postęp technologiczny pozwala nam na swobodne korzystanie z usług chirurgów plastyków. Nie zmieniła się tylko jedna rzecz – operacje plastyczne miały i mają na celu pomoc ludziom. 100 lat temu lekarze nieśli pomoc oszpeconym twarzom żołnierzy, a dzisiaj niosą pomoc ludziom ze zranionymi duszami, którzy cierpią z powodu kompleksów i braku pewności siebie.